Historia Biblioteki

Historia Bibliotek ćmielowskich - ich historia i działalność

Oprócz biblioteki szkolnej i prywatnych księgozbiorów bardzo długo nie było w Ćmielowie biblioteki. Przy kościele parafialnym istniał dość duży księgozbiór, zawierający cenne pozycje. Już przed 1905 rokiem wiele z nich uległo zniszczeniu. Pozostałe 138 egzemplarzy spisał ksiądz Jan Wiśniewski. Biblioteka przykościelna zawierała między innymi: biblię gotycką polską, Tractatus sacerdotalis de sacramentis z 1487 r., wszystkie dzieła Korneliusza a Lapidae, Symbola politica z 1649 r., Kazania pogrzebowe ks. Mikołaja Karmelity z XVIII wieku. Oczywistym jest, że książki te nie były powszechnie dostępne. W chwili obecnej w zachrystii kościelnej znajduje się kilkanaście książek, pozostałe zaginęły. Pierwsza biblioteka publiczna, a ściślej nazywając, prototyp biblioteki, gdyż w zasadzie była to czytelnia gazet i wypożyczalnia książek przy herbaciarni, działała w latach 1905 - 1906. W 1924 roku powstała w Ćmielowie biblioteka związkowa założona przez Oddział Związku Zawodowego Robotników Przemysłu Chemicznego. Do powstania tej biblioteki przyczynili się działacze związkowi: Władysław Stefański, Edmund Wójcikowski i inni. Księgozbiór biblioteki liczył 2000 woluminów i był bardzo zróżnicowany, jednak przeważała w nim klasyka. Udostępnianiem książek zajmowali się nieodpłatnie Mikołaj Szmidt, Jan Wieczorek i Jan Tuczępski, a następnie świecka siostra Helena Bartołt. Przez jakiś czas biblioteka ta mieściła się w domu fabrycznym przy ulicy Szydłowieckiej, następnie przeniesiono ją do Domu Ludowego, gdzie mieściła się do wojny i gdzie wypożyczaniem książek zajmował się Gabriel Antoniewski. W czasie okupacji hitlerowskiej biblioteka została ukryta przez działaczy Związków Zawodowych pod towarami w magazynach spółdzielni, mieszczących się również w Domu Ludowym. Ponieważ Edmund Wójcikowski, który miał książki pod opieką, musiał się ukrywać, w 1943 r. przejęła je pod opiekę jego żona, Maria Wójcikowska. Pani Maria wypożyczała książki do końca wojny do punktów tajnego nauczania. Odbywało się to w ten sposób, że po książki przychodziły dwie matki uczących się, należące do komitetu rodzicielskiego. Były to Maria Wysoka i Helena Niedbała. Równocześnie odnosiły przeczytane na kompletach lektury. Wypożyczająca nie wiedziała nawet, gdzie się mieszczą punkty tajnego nauczania. Pani Wójcikowska miała także jedynego indywidualnego czytelnika. Był nim rolnik Mirecki z Przeuszyna. Przypadek zrządził, iż spotkała go na targu. Narzekając na ciężkie wojenne czasy stwierdził, że łatwiej byłoby przetrwać, gdyby mógł zdobyć coś do czytania. Nie wahając się, zaproponowała mu kilka książek i w ten sposób pomogła łaknącemu polskiej książki człowiekowi. Po wojnie przechowywany księgozbiór został oddany do gminy. Maria Wójcikowska, przypadkowa wojenna bibliotekarka, została również kierowniczką kina ,,Ceramik . Dawna członkini Koła Kooperatystek, pracowała również społecznie jako przewodnicząca Ligi Kobiet w latach 1955 - 1970. W latach swej działalności ściśle współpracowała z biblioteką miejską i fabryczną. Po wojnie powstała nowa biblioteka Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Ceramicznego. Jej pracownice często się zmieniały. Przez dłuższy okres czasu pracowała tam Halina Pietrzycka, najdłużej zaś Janina Lipczyńska. Pani Lipczyńska przejęła bibliotekę w niezbyt zadawalającym stanie, brak było książki ubytków, katalogi były przestarzałe, klamrowe. Musiała włożyć wiele pracy w to, aby doprowadzić księgozbiór do porządku. W zdobyciu kwalifikacji zawodowych pomogły jej czasopisma fachowe oraz kursy organizowane przez Bibliotekę Wojewódzką w Kielcach, a także w Radomiu. Biblioteka związkowa, nie miała szczęścia do pomieszczeń. Najpierw zajmowała małą salkę w świetlicy Związków Zawodowych, następnie za staraniem bibliotekarki przeniesiono ją do większej sali, aby w roku 1975, kiedy budynek świetlicy groził zawaleniem, przenieść ją do jednego małego pokoju w bloku mieszkalnym przy ulicy Ostrowieckiej. Po czterech latach księgozbiór przeniesiono, tym razem do budynku przedszkola miejskiego, a w 1981 roku włączono go do Miejskiej Biblioteki Publicznej. Biblioteka publiczna powstała w Ćmielowie w 1947 roku prawie od podstaw. Nosiła wówczas nazwę Publicznej Biblioteki Gromadzkiej i mieściła się w jednej z sal budynku Prezydium Gromadzkiej Rady Narodowej. Pierwszym jej bibliotekarzem był nauczyciel szkoły podstawowej, Leonard Swat. Następnie przeniesiono księgozbiór z budynku Prezydium do lokalu przy rynku. Historia biblioteki publicznej w Ćmielowie związana jest ściśle z osobą jej długoletniej pracownicy, pani Jadwigi z Embingrów Wajsowej. W 1952 roku pani Wajsowa przejęła kierownictwo biblioteki gminnej od Leonarda Swata. Dzięki staraniom bibliotekarki przeniesiono księgozbiór do budynku Domu Ludowego, do niedużego pokoju na pierwszym piętrze. Mimo niesprzyjających warunków biblioteka spełniała swe zadania. Bibliotekarka nasza miała dość czasu, aby porozmawiać ze swymi czytelnikami. Miła i uprzejma, z jednakową powagą traktowała zarówno dorosłych, młodzież i dzieci. Nic też dziwnego, iż młodzież garnęła się do bibliotekarki i z przyjemnością korzystała z usług biblioteki. W kolejnych latach przeniesiono bibliotekę z piętra na parter do pomieszczenia dwuizbowego. W pierwszej sali mieściła się czytelnia, w drugiej sali magazyn książek i wypożyczalnia. Biblioteka zyskała też nowego pracownika w osobie pani Marii Artomskiej, która opiekowała się czytelnią. Czytelnia ta, mimo iż wielka, stała się przystanią wszystkich, którzy chcieli przejrzeć prasę czy obejrzeć dziennik telewizyjny. Kierowniczka biblioteki umiała stworzyć odpowiednia atmosferę. Potrafiła też pożyczać książki ze swojego prywatnego księgozbioru mimo głośnych projektów swoich córek. Biblioteka spełniała też inną rolę. Wiele osób przychodziło tu wyżalić się na niepowodzenia życiowe, po mądrą radę czy z prośbą o napisanie podania lub arbitraż, najczęściej w sprawach majątkowych. Biblioteka publiczna nie była dużą jednostką. Obsługiwała Ćmielów i sąsiednie wsie. Ścisła współpraca z organizacjami kobiecymi, z biblioteką i świetlicą Związków Zawodowych dawała wspaniałe efekty. Wszelkie imprezy kulturalne, jakie odbywały się w miasteczku, to w dużej mierze zasługa przedstawicielek trzech wymienionych wyżej instytucji, Jadwigi Wajsowej, Janiny Lipczyńskiej i Zdzisławy Fiolik. Również przy Rejonowej Spółdzielni Zaopatrzenia i Zbytu istniałabiblioteka. Miała na celu podnoszenie kwalifikacji zawodowych pracowników, którzy byli jej jedynymi czytelnikami. Księgozbiór zawierał oprócz książek fachowych beletrystykę, encyklopedie, statuty spółdzielcze i podręczniki szkolne. Biblioteka ta prowadzona była przez panią Krystynę Zygadło;przejęta w 1967 roku przez panią Wandę Witkowską Uchańską liczyła 1000 woluminów. Mimo małej ilości książek i wypożyczających, biblioteka ta włączała się do wszystkich imprez kulturalnych, organizowanych przez świetlicę i obie wiodące biblioteki. Pani Wanda Witkowska - Uchańska w 1974 roku przekazała księgozbiór pani Janinie Kowal, która ma go pod swoją opieką. Imprezy kulturalne bibliotek ćmielowskich Praca bibliotek ćmielowskich nie ograniczała się tylko do udostępniania zbiorów. Ścisła współpraca obu kierowniczek, Jadwigi Wajsowej i Janiny Lipczyńskiej ze Zdzisławą Fiolik, kierowniczką świetlicy przemianowanej na ,,Klub Chemika , dawała wspaniałe efekty. Ćmielów zawdzięczał tym paniom wiele imprez kulturalnych. Niejednokrotnie brak doświadczenia zastępowało wielkie zaangażowanie w pracę społeczną i nieliczenie się z własnym czasem. Ponieważ obydwie biblioteki nie posiadały odpowiednich warunków lokalowych, wszystkie imprezy biblioteczne odbywały się w klubie. Bibliotekarki brały również udział w imprezach organizowanych przez panią Fiolik. Bogate wystawy książek z okazji dni Oświaty, Książki i Prasy, połączone z konkursami literackimi, przyciągały młodzież i dorosłych. Organizowano z okazji Dnia Kobiet, gdzie na poczesnym miejscu zasiadały byłe więźniarki Ravensbruck, panie Otolia Kryj, Irena Górnicka, Maria Stefańska, Helena Sroczyńska, Józefa Granat, Regina Choroszyńska i Stanisława Nawrocka, dzieląc się z czytelniczkami wspomnieniami. Nie zapomniano również o najstarszych mieszkańcach Ćmielowa. Dni Seniora weszły tu w przyjemny nawyk. W miasteczku, gdzie jedyną godziwą rozrywką było kino ,,Ceramik , spotkania z ciekawymi ludźmi były wielką atrakcją. Choć bywało i tak, że trzy panie od kultury biegały od znajomych do znajomych namawiając i serdecznie zapraszając na spotkanie. Przyjeżdżali do Ćmielowa pisarze, aktorzy, działacze polityczni i społeczni, dziennikarze. Niektórzy z nich nawet dwukrotnie. Ćmielów gościł satyryka z Krakowa Witolda Zechentera oraz pisarzy Gustawa Morcinka, Stanisława Grzesiuka, Bohdana Arcta oraz Aleksandra Omiljanowicza. Równie miłym przyjęciem cieszyli się w Ćmielowie pisarze: Waldemar Babinicz, Jerzy Jesionowski, Halina Zdzitowiecka, Natalia Rolleczek, Jan Gerhardt, Halina Snopkiewicz czy Andrzej Mularczyk. W jednym tylko roku 1967 odbyły się spotkania m.in.: z Krystyną Nepomucką, Michałem Rusinkiem, Kazimierzem Kożniewskim. Miasto odwiedzali również naukowcy, między innymi Zofia Jeżewska archeolog, Stefan Matuszewski profesor z wydziału Filozofii UW z odczytem,,XIII plenum a wychowanie młodzieży . W miłej atmosferze odbyło się spotkanie z pierwszym starostą powiatu Opatowskiego, Janem Kaczorem, z aktorem Stanisławem Mikulskim, z redaktorem Michałem Sumińskim i innymi. Klub Chemika udzielał również pomieszczenia na imprezy innego typu. Ośrodek,,Praktyczna Pani wraz z miejskim kołem Ligi Kobiet przy pomocy pracownic bibliotek organizował wszelkiego rodzaju pokazy, na przykład ,,potraw z ryb czy ,, przyjęć bezalkoholowych . Wielkim powodzeniem cieszył się przegląd postaci historycznych zorganizowany na 1000 lecie Państwa Polskiego. 1 Maja ulicami miasta przeszedł korowód postaci znanych z historii i literatury: Kopernik, Rej, Kochanowski prowadzący za rękę Urszulkę, chmurny król Jagiełło z urzekającą urodą Jadwigą otoczoną dworkami oraz wiele innych osób zasłużonych dla Państwa Polskiego, które wzruszały i zachwycały. W ramach obchodów 25 lecia PRL prowadzony był też konkurs ,,Osiągnięcia Kielecczyzny w 25 lecie PRL . Eliminacje miejscowe odbyły się 4 kwietnia 1970 roku. Do eliminacji powiatowych w Opatowie zakwalifikowały się Jadwiga Antoniewska i Danuta Mozal. Antoniewska zdobyła również pierwsze miejsce w eliminacjach powiatowych zorganizowanych przez bibliotekę powiatową i zakwalifikowała się do eliminacji wojewódzkich, gdzie zdobyła jedno z pierwszych miejsc. Ileż można zdziałać nie mając nawet godziwych warunków lokalowych, a za to wiele chęci i inwencji. Kiedy jednak zaczęto biblioteki przenosić z lokalu do lokalu, Klub został pozbawiony pomieszczenia, praca kulturalna zaczęła upadać. Wraz z odejściem na emeryturę kierowniczki Klubu rozpadły się zespoły artystyczne. Nowo mianowani kierownicy, bo było ich przez te niewiele lat już kilku, nie zadali sobie trudu, aby podtrzymać prace tych zespołów lub zorganizować nowe, natomiast cały wysiłek włożyli w starania o jak najszybsze ukończenie budowy Domu Kultury, co ze względu na trudności finansowe nie bardzo im się udawało. Biblioteka Związkowa została przyłączona do Miejskiej, która z kolei także czeka na pomieszczenie w Domu Kultury. Po kilkuletnim ,,koczowaniu w budynku Straży Pożarnej znalazła tymczasową przystań w budynku przedszkola miejskiego. Kierownictwo jej objęła Krystyna Seweryńska, absolwentka Studium Bibliotekarskiego. Ciągłe przenosiny nie sprzyjały pracy kulturalnej ani rozwojowi księgozbioru, tym bardziej, że oprócz kierowniczki zatrudnione są w bibliotece tej tylko dwie bibliotekarki, Małgorzata Spychaj i Ewa Miłek. Mimo, iż pomieszczenie biblioteki było bardzo ciasne (tylko jeden pokój), panował w nim wzorowy porządek.Książki obłożone w przezroczystą folię ustawione były działami. Kierowniczka wygospodarowała cichy kącik dla czytelników korzystających z księgozbioru podręcznego. Bibliotekarki miały czas, aby porozmawiać z czytelnikami, doradzić dobrą książkę. W 1985 roku, kiedy zostaje otwarty nowo wybudowany Miejsko Gminny Ośrodek Kultury w Ćmielowie, Biblioteka zostaje przeniesiona do pomieszczeń w MGOK gdzie zostaje podzielona na dwa oddziały : Oddział dla Dzieci i Młodzieży i Oddział dla Dorosłych. W tym samym czasie istnieją jeszcze Filie w Borii i Przeuszynie. Ta ostatnia ulega rozwiązaniu w 1997 roku, awiększość woluminów przekazano na potrzeby Szkoły Podstawowej w Przeuszynie. Dziś biblioteka Publiczna w Ćmielowie mieści się nadal w budynku Domu Kultury. Wcielona do tej instytucji w 1992 roku stała się jej częścią i realizuje jej zadania w zakresie upowszechniania kultury na terenie gminy.

Wygenerowano w sekund: 0.00
1,074,781 Unikalnych wizyt